poniedziałek, 14 lutego 2022

Klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody

Istnieją pewne rzeczy, trendy, ozdoby, dekoracje, które nigdy nie wychodzą z mody. Oczywiście, czasami na salonach królują nowości, wielkie rzucające się w oczy naszyjniki pełne barw, zdobione kolczyki, masywne pierścionki. Jednak zawsze wracamy do nich – do tych sprawdzonych dodatków, które są z nami od lat i mimo niekiedy odejścia od reguły, zawsze po nie sięgamy. Dlaczego tak się dzieje? Bo są one klasyczne, czujemy się bezpiecznie, wiemy, z czym je łączyć, jaki efekt osiągniemy, sięgając po nie. Wiemy, czego się po nich spodziewać. I też, co bardzo ważne, z czymkolwiek ich nie połączymy, one zawsze będą pasowały. Podobnie jak z szafą – możemy mieć w swoje garderobie szalone kolory, dziwne kroje, niespotykane faktury, ale zawsze naszą bazą jest dobrze skrojony garnitur, wełniany golf, elegenacta marynarka, proste jeansy, mała czarna. 

Co więc powinno być stałym mieszkańcem naszej szkatułki z biżuterią, po który sięgniemy zawsze wtedy, gdy zechcemy dodać sobie pewności siebie i odwagi? 


Pierwsze skojarzenie, które przychodzi nam do głowy, gdy myślimy o klasyce, to „minimalizm”. I to prawda, bo często mniej znaczy więcej. Jednym z najbardziej standardowych dodatków niech będą złote czy pozłacane kolczyki. Pasują one do każdego typu urody i wieku. Obojętnie, czy zdecydujemy się na małe kuleczki czy nieco większe wkrętki z ciekawym wzorem, one świetnie się sprawdzą. Będą służyły nam i latem, i zimą. W cieplejsze dni możemy zestawić je z lekkimi zwiewnymi sukienkami, zimą zaś idealnie sprawdzą się z ciepłymi swetrami i grubymi szalami. Lekko rozświetlą twarz, dodadzą błysku i zalotności. Bardzo często, gdy po nie sięgamy, nie trzeba nam już innych dodatków. One same w sobie świadczą o naszym dobrym guście i nie potrzebują towarzystwa, by zachwycać. 



Inny klasyk to srebrne łańcuszki, lekkie, delikatne. Mogą być zarówno króciutkie jak i trochę dłuższe. Rozświetlają dekolt, delikatnie muskają ciało i dodają wigoru. Będą pasować zarówno do pracy i eleganckiej garsonki, jak i na spotkanie ze znajomymi, w prostym t-shircie. Są one świadectwem naszej dbałości o detale i swoją nieskazitelnością zawsze sprawiają, że czujemy się pięknie i pewnie. Najlepiej komponują się z jasną karnacją i jasnobrązowymi włosami, ale każdy z nas znajdzie wśród nich coś dla siebie.



Kolejne, o czym warto pamiętać, to lekkie bransoletki. Znowu – najlepiej srebrne lub złote. Obojętnie, czy wybieramy się do kina z naszym ukochanym, czy jedziemy na wakacje z przyjaciółmi, a może szykujemy się na ważne spotkanie z prezesem – doskonale się sprawdzą. Oplatają nadgarstek, mienią się w świetle, wywołują uśmiech, gdy lekko schowane, wyłonią się spod swetra. 





Jak widzicie, klasyka zawsze się obroni. My niezmiennie polecać będziemy złote i srebrne dodatki, które najlepiej sprawdzają się w tej roli. Ważne, by raczej nie mieszać jednych z drugimi i pamiętać, że czasami lepiej jest wybrać jeden dodatek, niż parę, które by się gryzły. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz